SENSACJE  NAUKI 

    A może Kopernik się mylił ?.... ONZ, NASA, UFO, FIZYKA, RELIGIE....

English version in preparation.
Lekcja 4.
Zajmiemy się teraz nieistniejącą planetą naszego Układu Słonecznego, za którą uważa się Pas Asteroidów. Do tego odkrycia doszło w bardzo interesujący sposób, może więc  
warto wiedzieć  coś więcej na ten temat ... 

W 1766 roku ....
astronom Johann Daniel Titius  von  Wittenburg zauważył pewną prawidłowość dotyczącą odległości kolejnych planet od Słońca. Jeśli zacząć od 0, potem użyć liczb 3, 6, 12, 24, 48 itd., podwajając za każdym razem, do wyniku dodać 4 i podzielić przez 10, otrzymuje się ciąg niemal dokładnie odpowiadający odległościom kolejnych planet od Słońca, wyrażonych w  jednostkach astronomicznych.

Ta prawidłowość, znana obecnie jako reguła Titiusa- Bodego, zgadzała się dla sześciu znanych wtedy planet: Merkurego, Wenus, Ziemi, Marsa, Jowisza i Saturna, pod warunkiem, że zostawiło się dodatkowe puste miejsce pomiędzy Marsem i Jowiszem. W przypisie Titius zanotował "Czy jednak Wielki Architekt zostawiłby to miejsce puste?" Wcale nie... Kiedy William Herschel odkrył Urana w 1781 roku, okazało się, że znajduje się on prawie dokładnie w odległości przewidzianej przez tę regułę. To sprawiło, że astronomowie zaczęli poszukiwać planety pomiędzy Marsem a Jowiszem. w/g Wikipedia

Wszystkie odkryte Planetoidy są z Ziemi stale widoczne, zaś ich  widok z kosmosu przedstawia poniższy obraz. 
Bardziej wyraźny obraz obejrzycie klikając na zdjęcie lub na Wikipedii
Jest to też kolejny dowód na to, że planety naszego Układu Słonecznego leżą po jednej stronie Słońca. 

Planetoidy bowiem,

 nigdy nie są widoczne w okolicach Słońca. 

Podobnie jak inne planety naszego układu słonecznego…  co już zresztą wiecie.

 Łatwo też zauważyć, że wszystkie widoczne planetoidy tworzą w przestrzeni orbitę w kształcie koła. 

 


To muszą być jakieś czary !!! Bo jak tu rozumieć dwie niezależne teorie, które sie wzajemnie wykluczają. Jedna o okrągłych orbitach planet, jak widać na załączonym obrazku i Prawa Keplera o orbitach w kształcie elipsy... Nasuwa się pytanie.... Czy prawa J. Keplera dotyczące kształtu orbity Ziemi i innych planet Naszego Układu Słonecznego ... Są nadal aktualne ?
 Ponoć zdjęcie pochodzi z Sondy Kosmicznej i widać na nim wyraźnie, że orbity naszych planet z Jowiszem włącznie ... są okrągłe. Co prawda nie da się sfotografować orbity lecz można ją przecież wytyczyć. Pas Asteroid  bardzo znacząco to potwierdza !!!

I kto tu kogo czaruje w temacie Astronomii ? Programy nauczania w szkołach czy Naukowcy, którzy dokonują nowych odkryć ? Sami ustalcie...
Ponoć cuda się zdarzają i do szkolnych podręczników wejdą nowości, których doczekają ich odkrywcy. Może nie trzeba będzie czekać na nie aż do następnego stulecia.


Czy w miejscu Pasa Asteroid była kiedyś planeta ? Czy asteroidy to jej szczątki ? Może już nigdy się nie dowiemy....
 Na pewno nowe odkrycia, każą nam zweryfikować leciwe teorie oparte na mylnych interpretacjach i błędnych obliczeniach. Najwyraźniej Johann Kepler pomylił 
się  w kwestii kształtu ziemskiej orbity.  
Jak już zauważyliście ... wprowadzenie fal elektro-magnetycznych do teorii "O Obrotach Sfer Niebieskich"... ma sens i trzyma się kupy !!!

 Gdyby  
Mikołaj Kopernik, Johann Kepler, Izaak Newton ... znali kiedyś fizykę falową, zapewne ich teorie brzmiałyby trochę inaczej. Nie ujmujmy jednak im zasług ... Na przykład Izaak Newton uważał, że rozczepienie białego światła w pryzmacie na kolorowe pasma jest właściwością światła, a nie pryzmatu. Jak wiemy dzisiaj ... miał rację !!! Musiało jednak minąć trochę czasu, by ustalić falowe właściwości światła i tym samym potwierdzić jego założenia.  

Jeśli zaś chodzi o wyliczenia odległości  planet od Słońca ... warto stosować wzory na funkcje trygonometryczne....
sinus, cosinus i inne.  Z powodzeniem stosuje sie te wzory przy wyliczaniu fal elektro-magnetycznych. Wyliczenia dotyczące poruszania się planet po orbitach oraz ich położenia względem Gwiazdy, przy której krążą,  będą wtedy bardzo precyzyjne. Dotyczy to 
nie tylko planet naszego Układu Słonecznego, lecz wszystkich planet w Kosmosie. 
         

Lekcja 5.
Zajmijmy się teraz naszym Księżycem... Satelitą nocnych Marków i poetów. Co o nim wiemy ?

Oprócz tego, że wylądowali na nim Astronauci ... wiemy, że jest Ciałem Niebieskim i krąży wokół Ziemi - jest jej naturalnym Satelitą. Wiemy też, że obraca się po orbicie w tym samym kierunku, co Ziemia wokół własnej osi. Na jeden obrót Księżyca po orbicie przypada ok. 29.5 obrotów Ziemi wokół własnej osi... czyli 29,5 dni i nocy. To według jego okrążeń ustalono średnią ilość dni w miesiącu.

 W zależności od pory roku jest widoczny na różnych wysokościach nad horyzontem i czasami zasłania nam Słońce. Znamy to zjawisko pod nazwą -
Zaćmienie Słońca. Widzimy go w różnych wielkościach... Gdy się do Ziemi przybliża,  jest  duży, gdy się oddala - mniejszy.  Ziemia nie może więc leżeć w środku jego orbity. Jak można zauważyć, Księżyc ma bardzo zawiły ruch po swojej orbicie. Co jest przyczyną tej zawiłości? By to lepiej zrozumieć, obejrzyjmy to wszystko na poniższych rysunkach.... 
.
Mamy już Księżyc krążący wokół Ziemi z wytyczonym kierunkiem jego obrotu po orbicie. Rysunek wyjaśnia również, dlaczego widzimy tarczę Księżyca dużą lub małą. Ustalmy teraz, dlaczego widzimy Księżyc na różnej wysokości nad horyzontem. Wiemy, że zmienia się to cyklicznie co pół roku. Umieśćmy więc orbitę Księżyca w znanej nam już przestrzeni kosmicznej, gdzie występują fale magnetyczne. Do dalszych rozważań weźmy tylko fragment poniższego rysunku zaznaczony linią przerywaną.... czyli Ziemię i jej orbitę.
.
Dla uściślenia dodam, że czerwone strzałki na rysunku oznaczają granicę słonecznej fali magnetycznej, która tworzy w przestrzeni stożek... Zakreślaną przez ten stożek przestrzeń można zauważyć też na zdjęciu przedstawiającym orbitę Pasa Planetoid z poprzedniego tematu - Lekcji 4.
Ziemia na rysunku jest w kolorze zielonym, a Księżyc w błękitnym. Dla tych, co nie rozróżniają kolorów - Ziemia to ta większa kulka, a Księżyc - to ta mniejsza. Słońce zaś będziemy mieli z lewej strony rysunku.... Ziemia jest narysowana w różnych momentach swojego obiegu po orbicie. Na górze - środek Zimy na półkuli północnej, na środku - Słońce oświetla Równik, na samym dole - Zima na półkuli południowej. To tyle, co do opisu rysunku. Zabierzmy się teraz za zrozumienie tego, co on przedstawia i jakich astronomicznych prawidłowości można się na jego podstawie doszukać.

Na pewno...
można teraz łatwo zrozumieć, dlaczego Księżyc widzimy na różnych wysokościach nad horyzontem. Po prostu jego orbita jest zgodna z nachyleniem fali elektro-magnetycznej wytwarzanej przez Słońce, która tworzy w przestrzeni stożek. Widać też wyraźnie, kiedy Księżyc będzie przesłaniał nam Słońce całkowicie albo częściowo, co będziemy obserwować jako Zaćmienia ... oraz z którego punktu na Ziemi można je oglądać najlepiej.

Teraz kolej na fazy Księżyca... i momenty, gdy Cień Ziemi pada na Księżyc zasłaniając całkowicie jego tarczę.
Występują one tylko na małym Księżycu, czyli wtedy, gdy jest on od Ziemi najbardziej oddalony.
 Wiadomo, że Księżyc musi znajdować się wtedy po drugiej stronie swojej orbity. Nie umieszczam więc następnego rysunku, który przedstawia taką wersję. Można to sobie łatwo wyobrazić...

Wszyscy znamy kwadry Księżyca, kiedy jest częściowo zacieniony  oraz nowie, gdy go nie widać. Bardzo ciekawe są pełnie, zwłaszcza gdy są widoczne w porze dziennej. Nie zawsze przecież, tarczę Księżyca zakrywa cień Ziemi. Częściej jest on widziany jako nie w pełni doświetlony przez Słońce... co zdarza się też w ciągu dnia.

W układzie, który przedstawiłem na rysunku wszystkie znane fakty dotyczące Księżyca, pasują do siebie idealnie. Możecie to wszystko sprawdzić... 
Luneta nie będzie potrzebna.

 
To tyle o Księżycu ... Uff - nie było łatwo. Mam nadzieję, że było to zrozumiałe.


Warto też przy okazji wspomnieć o
Komecie
Halleya. Co prawda bardzo rzadko nas ona odwiedza, ale na pewno jej tor lotu przebiega na granicy słonecznej fali elektro-magnetycznej. Na wcześniejszym rysunku pokazują to czerwone strzałki. Gdyby na Kometę nie działały żadne siły, leciałaby sobie ruchem jednostajnym prostoliniowym, jak głosi znane nam prawo dynamiki Izaaka Newtona. Skoro jednak kometa leci ściśle określonym torem ... muszą działać na nią jakieś siły. Jakie ?... To już wiecie... Siły elektro-magnetyczne.

 J
est natomiast  zagadką, dlaczego Kometa Halleya lecąc w 1986 roku w stronę Słońca...   jeszcze nie wraca.
W myśl istniejącej teorii ... powinna okrążyć Słońce i wracać z powrotem. Znając  predkość, z jaką się porusza oraz odległość do Słońca i jego obwód ... Kometa powinna niedługo nas odwiedzić. Dlaczego zajmuje jej to ponad 70 lat. Nasze sondy kosmiczne, choć poruszają się w stosunku do niej w żółwim tempie ... dawno by wróciły. Może Kometa ma do pokonania dłuższą drogę niż sądzimy. Może po drugiej stronie Słońca musi odwiedzić podobne planety do naszych?  


Wystarczy na razie Astronomii... To bardzo obszerna dziedzina wiedzy. Życia ludzkiego może zabraknąć, by ją zgłębić. Zrobimy jeszcze małe podsumowanie tematów, które dotychczas poruszyłem. Zapraszam więc na  następną podstronę pod tytułem -  
Suma - Czyli Astronomia w pigułce.... 

Jak widać w Kosmosie występują bardzo duże siły, które utrzymują w ruchu całą masę planet. Jest to ogromna i bezpłatna energia, którą warto wykorzystywać zamiast bawić się w "prymitywne" pozyskiwanie jej z paliw kopalnych.    

 
Autor: Mariusz Najda – Białystok . email: serwisufo@interia.pl 
Kreator stron internetowych - przetestuj